Jak ułatwić sobie pakowanie za pomocą checklisty

lip 26, 2022

Od czasu do czasu postanowiłam Cię zaskoczyć moimi mało wełnianymi i pieluszkowymi tematami. Ponieważ wiele osób twierdzi, że życie jest ciężkie, chce Ci pomóc je wyprostować rozwiązaniem, który jest tak banalnie prosty, że aż może swoją prostotą niektórych zszokować. Inni zapewne chcieliby puknąć moją blond czuprynę za pisanie o takich oczywistościach, ale powiem Ci w tajemnicy, nie znam w moim otoczeniu nikogo kto to robi.

Otóż polecam poświęcić Ci 10 minut swojego życia i zrobić kilka checklist zawierających rzeczy, które należy zapakować w podróż.

U mnie to jest wyjazd z noclegiem z dziećmi, wyjście z domu (takie powyżej 2h) i wyjazd z mężem bez dzieci. Ba, nawet dla każdego członka rodziny mam osobną listę, poza sierściuszkami, ale one ostatnio z nami za często nie podróżują.

Dla każdej z tej sytuacji mam osobną listę. Po co? By nie marnować czasu i nie płakać, że znów nie zabrałam swojego ulubionego wełniaka (wiem, miało nie być o pieluszkach).

Generalnie taką listę warto robić podczas kilku podróży, bo zapewne za każdym razem zapomnisz o jakimś małym szczególe. Wiem, że w dzisiejszych czasach można coś dokupić, tylko po co, skoro w domu mamy wszystko. Poza tym lepiej na wyjeździe się relaksować zamiast szukać prześcieradła do łóżeczka dziecięcego o niestandardowych wymiarach 70×140.

Chyba nie ma sensu uczyć Cię robić takiej listy, po prostu każdą rzecz piszesz osobno np. kocyk, pieluszki tetrowe, otulacze wełniane, śliniaczek, kubek do wody. Nie bawiłabym się w liczenie sztuk, bo tu każdy wyjazd będzie inny. Nie sądzę zresztą byś spakowała jedną koszulkę na 7 dni. Co innego tatusiowie, ale oni są kreatywni i nawet jak coś takiego zrobią to będzie śmiesznie.

Jestem zwolennikiem pisania na papierze, jednak takie listy polecam robić na komórce. Sama korzystam z Listonic. To trochę dziwne, bo to jest aplikacja do robienia listy zakupów, ale nie przeszkadza mi to, by robić tam moje listy podróżnicze. Ciekawym rozwiązaniem jest to, że taką listę możecie udostępnić swojemu partnerowi czy babci i jeśli zaznaczycie spakowanie danej rzeczy, to spadnie ona na sam dół listy, po czym w łatwy sposób przywrócicie ją podczas kolejnego pakowania się.

Na pewno znajdziecie bardziej dedykowane aplikacje do tego, ja po prostu nie chciałam ściągać kolejnego programu na telefon, skoro korzystam na zakupach z Listonic i jest ok.

I taka rada na koniec. Najpierw pakujcie się z pamięci. Dopiero jak wydaje Wam się, że to już wszystko to skonfrontujcie to z Listonic. Chodzi o to, by pomimo wszystko trenować naszą pamięć i tym małym ćwiczeniem możecie pomóc mózgowi by nie wszystko robiły za nas komputry.

Czuj czuj czuwaj

0
    0
    Twój koszyk
    Twój koszyk jest pustyWróć do sklepu